Myslovitz Happiness Is Easy
Capitol Records, EMI Pomaton
Rok wydania2006
-
Niezależność radość życia brak obsesji
Dobry kontakt zdrowy dystans garść perspektyw
Przez tyle lat uczyłem się zapomnienia
Przez tyle lat uczyłem się zapomnienia
Dobry sen zdrowy dzień proste plecy
Bez zwątpienia zawsze w normie brak depresji
Przez tyle lat uczyłem się zapomnienia
Przez tyle lat uczyłem się zapomnienia
Żyjemy w czasach satysfakcji
Kruchej więzi i modnej empatii
Nie patrząc sobie w oczy
W poszukiwaniu ściany
Znikamy ciągle znikamy
Przez tyle lat uczyłem się zapomnienia
Przez tyle lat uczyłem się zapomnienia
Przez tyle latmuz. Myslovitz, sł. Myslovitz -
Smutny śpiew wysokich drzew
Ojciec i mały chłopiec wtulony w jego pierś
Gęsty dym niemy krzyk
Strzały w pierwszy dzień szkoły rozerwane sny
Ten świat to Ty i ja
To My motyle i ćmy
Już czas zatrzymaj się
I wróć posłuchaj i patrz
Wróć
Jeszcze kilka chwil pulsują sekundy
Cały w sobie się trzęsę błysk i ciemność żarówki
Resztki słów szary pył
Kartki z zeszytu na wietrze rozerwane sny
Ten świat to Ty i ja
To My motyle i ćmy
Już czas zatrzymaj się
I wróć posłuchaj i patrz
Wróć kochaj i trwaj
Wróć
Ten świat to Ty i ja
To My motyle i ćmy
Już czas zatrzymaj się
I wróć stamtąd gdzie jesteś
Wróć za daleko zaszedłeś
Wróć
Smutny śpiew wysokich drzew
Ojciec i mały chłopiec wtulony w jego pierś
Pewnie powiesz to okropne
Zrzucisz winę na innych potem zaśniesz spokojniemuz. Myslovitz, sł. Myslovitz -
Strach przed lataniem i głód doświadczeń
Wstyd przed mówieniem sobie „nie wiem"
Ogromna siła wyobrażeń
To nie przypadek że jesteśmy razem
Już teraz wiem
Wszystko trwa dopóki sam tego chcesz
Wszystko trwa sam dobrze wiesz że upadamy wtedy gdy
Nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem
Kolejna strona „Mieć czy być"
Czy Erik Fromm wiedział jak żyć
W rzeczywistości ciągłej sprzedaży
Gdzie „być" przestaje cokolwiek znaczyć
Już teraz wiem
Wszystko trwa dopóki sam tego chcesz
Wszystko trwa sam dobrze wiesz że upadamy wtedy gdy
Nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem
Już teraz wiem
Wszystko trwa dopóki sam tego chcesz
Wszystko trwa sam dobrze wiesz że upadamy wtedy gdy
Nasze życie przestaje być codziennym zdumieniemmuz. Myslovitz, sł. Myslovitz -
Mówisz mi, że jesteś zły
Nie strasz mnie, nie wierzę ci
Chcesz gdzieś sam daleko iść
W tobie też i anioł śpi
Zapisz myśli na patykach i
I potem wszystkie spal!
To twój czas
I nie uwierzysz jak ważny jest dla
Dla niego i mnie
To nie przypadek, wiem
Że jesteś tutaj, więc
Nie zmarnuj nic
Z tego co masz, z tego co masz!
Musisz też wymagać gdy
Nawet nie wymaga nikt
Handlarz złudzeń czai się
By znów oszukać cię!
To twój czas
I nie uwierzysz jak ważny jest dla
Dla niego i mnie, niego i mnie
I tylko to, co masz
I tylko co się śni
A teraz siądź, bo wiesz już jak
Ze swoim życiem porozmawiać
Po cichu, po mału
Najpiękniej!muz. Myslovitz, sł. Myslovitz -
Zastygła w pozach jesień
Autobus pędzi po brzegi wypchany zmęczeniem
Trzymając Cię za rękę
Brak entuzjazmu odbierasz jak opuszczenie
Rozmowa pustych krzeseł
Gubiąc siebie trudno cokolwiek powiedzieć
Odkąd pamiętam to wciąż po coś wracam
Z celnością męcząc się słów
Odkąd pamiętam...
Mówiłaś mi zawsze
"Jesteś całym moim światem"
Gdy ja nie mogłem znieść myśli, że Cię tracę
Już wiem...
Migoczą resztki miasta
Jest późna noc, pod nami chłodna trawa
Jedyna taka chwila
Kocha się wszystko, bo wszystko tak szybko przemija
Mówiłaś mi zawsze
"Jesteś całym moim światem"
Gdy ja nie mogłem znieść myśli, że Cię tracę
Już wiem...
Mówiłaś mi zawsze
"Jesteś całym moim światem"
Gdy ja nie mogłem znieść myśli, że Cię tracę
I wiem, że cokolwiek się stanie, gdzie tylko będziesz
To ja, bez względu na wszystko też tam będęmuz. Myslovitz, sł. Myslovitz -
Pójdziemy ze sobą powoli obok
Do końca wszystkiego, żeby zacząć na nowo
Bez słowa i snu w zachwycie nocą
A bliskość rozproszy nasz strach przed ciemnością
Będziemy tam nago biegali po łąkach
Okryją nas drzewa, gdy zajdą wszystkie słońca
I czując Cię obok, opowiem o wszystkim
Jak często się boję i czuję się nikim
Twoje łzy miażdżą mi serce
I opadam i wzbijam się i ciągle chcę więcej
Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Tańczy mój czas
W strugach deszczu dni toną
Dotykam stopą dna
Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Czy to Ty?
Ktoś głaszcze mnie po włosach
Nie mówiąc prawie nic
Pójdziemy ze sobą powoli obok
Do końca wszystkiego, żeby zacząć na nowo
W deszczu maleńkich żółtych kwiatów
W spokoju, przy sobie, nie czując czasu
Twoje łzy miażdżą mi serce
I usycham i kwitnę i ciągle chcę więcej
Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Tańczy mój czas
W strugach deszczu dni toną
Dotykam stopą dna
Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Czy to Ty?
Ktoś głaszcze mnie po włosach
Nie mówiąc prawie nicmuz. Myslovitz, sł. Myslovitz -
Ja nie bardzo wiem kim jestem sam
A ja trochę inny niż ten świat
Chciałbym chyba nie chcę nic
Ja malować konie i...
Samochodem białym być
Marzycielem wolnym, nie mam wad
Ja właściwie nikim, to będzie trwać
Być człowiekiem znaleźć chcę
Uratować życie raz
Tylko dziś i mocno stać
Ja jak wszyscy jestem taki sam
Wszystko mam i chciałbym
Zmienić coś lecz nie wiem co
I co byś chciał?
Kim jesteś teraz, powiedz mi
I co byś chciał?
A co tu najważniejsze jest?
Dwie powieści dzieci to co mam
Ja chemikiem piję parę lat
I właściwie jest ok
Wiem na pewno nie chcę nic
Sprawiedliwy świecie przyjdź
Są wspomnienia, na marzeniach kurz
Mam sto lat i chciałbym
Tylko trochę dłużej żyć
I co byś chciał?
Kim jesteś teraz, powiedz mi
I co byś chciał?
A co tu najważniejsze jest?
Dobrze, że spotkałem tylu ich
Wyjątkowych, zwykłych tak jak ja
I opowiedzieli mi
Że bez marzeń, pragnień tych
Życie wtedy traci sensmuz. Myslovitz, sł. Myslovitz -
Patrzę na siebie i widzę te ściany
I czuje te drzwi
Czym jest ta ściana, a czym
Przejście przez drzwi
Mam w głowie od dawna plan
Zmierzenia się z sobą i tak cały czas
Nie patrząc już w przeszłość by
Dalej iść
Wszystko co mam, wszystko co chce
I to co wiem, a czego nie
W tym wszystkim ja
Na nowo odnajduje się
Wszystko co mam, wszystko co chce
I to co wiem, a czego nie
W tym wszystkim ja
Na nowo odnajduje się
Powoli zaczyna się wszystko układać
Zaczynam rozumieć
To życie jest dla nas
Podróżą w głąb siebie i próbą sił
Choć często niepewnie, a czasem tak trudno
Wciąż warto próbować
Nigdy nie jest za późno
Wykrzyczeć do życia, że ciągle widać mnie!
Wszystko co mam, wszystko co chce
I to co wiem, a czego nie
W tym wszystkim ja
Na nowo odnajduje się
Wszystko co mam, wszystko co chce
I to co wiem, a czego nie
Zostawiam to, co trzyma mnie
Zostawiam to, nie boje się
Tylko po to, by być bliżej Ciebie
Wszystko po to, by być jeszcze bliżej siebiemuz. Myslovitz, sł. Myslovitz -
Komputera szmer i ekranu blask
Tu realny świat nie ma żadnych szans
Czy to dziki seks czy to w piłkę gra
Tutaj przecież ma dużo lepszy smak niż tam
W internecie flirt hasło Biały Miś
Bez wysiłku tak możesz być kim chcesz
Biały proszek dziś znów pomoże żyć
Nie ma jutra i nie będzie jutro też
Lecz czasem dziwny głos przed siebie każe biec
I na powietrze wyjść gdy pada deszcz
Przed siebie ciągle biec do ostatniego tchu
Nie wracaj nigdy już
Wciąż gadżetów stos zmieniasz życie swe
Powiedz tylko co chciałbyś zrobić z nim
Gdy zamienisz już rzeczywistość w sen
Nie odnajdziesz się nie znajdzie ciebie nikt
Lecz czasem dziwny głos przed siebie każe biec
I na powietrze wyjść gdy pada deszcz
Przed siebie ciągle biec do ostatniego tchu
Nie wracaj nigdy już
I czasem jakiś głos przed siebie każe biec
I na powietrze wyjść gdy pada deszcz
Przed siebie ciągle biec aż do utraty tchu
Nie wracaj nigdy tumuz. Myslovitz, sł. Myslovitz -
Odurzony Piotruś Pan
Zwykle w centrum świata stał
Wieczny chłopiec taki był
Przegrał wszystko nie poczuł nic
Gdy pełna szklankę wychylił znów
Rosły mu skrzydła i wtedy się czuł
Powiedz Georgy Best co poszło źle
I jak mogłeś wszystko tak spieprzyć
Powiedz Georgy Best co poszło źle
I jak mogłeś wszystko tak spieprzyć
Odurzony Piotruś Pan
Książę życia umiera sam
Spadając z krzesła mówił mi tak
„Nie umierajcie tak jak ja"
Powiedz Georgy Best co poszło źle
I jak mogłeś wszystko tak spieprzyć
Powiedz Georgy Best co poszło źle
Dlaczego nie udało się Tobie
Powiedz Georgy Bestmuz. Myslovitz, sł. Myslovitz -
Jeden jest Bóg - miliony barier
Zwycięstwo nauki - tłumienie pragnień
Mam już wszystkiego dość!
Mam już wszystkiego dość!
Kolejna misja szukania życia
I znowu nie mogę zasnąć
Nie mogę, gdy
Gdy ciągle złe mi się śni
Gdy ciągle złe mi się śni
Jeden świat - tysiące ścian
Święta wojna - bez kultura mas
Mam już wszystkiego dość!
Mam już wszystkiego dość!
Pieprzona misja szukania życia
I znowu nie mogę zasnąć
Nie mogę, gdy
Gdy ciągle złe mi się śni
Gdy ciągle złe mi się śni
Gdy ciągle złe mi się śni
I budzę się w nocy i biorę prysznic
Rozbity w kawałki z oglądania telewizji
I boję się bardzo, boję się ludzi
Gdy wychodzę na ulice, a oni tacy dziwni
Grubo ubrani i bez uśmiechu
Patrzą nerwowo w prawo i w lewo
Oni także się boją i patrzą na mnie
Oni boją się mnie, a ja ich
Oni boją się mnie, a ja ich
Oni boją się mnie, a ja ich
Oni boją się mnie, a ja ich
Oni boją się mnie
Oni boją się mniemuz, Myslovitz, sł. Myslovitz -
Odwraca wzrok zamyka drzwi
Powoli skądś napływa wstyd
Zamyka drzwi a ty już wiesz
Że będzie myśleć przez cały dzień
Ach jaki to był celny strzał
Tych kilka słów tak prosto w twarz
Znowu musiało tak być
Jakbyś bez tego nie był sobą
Zamyka drzwi za późno jest
By zrobić ten ten jeden gest
Ach jaki to był celny strzał
Tych kilka słów tak prosto w twarz
Jak to się mogło znów stać
W pustym pokoju tkwisz sam
Zupełnie sam
Znów wszystko poszło nie tak
Znowu musiało tak być
Jakbyś bez tego nie był sobą
Jakbyś bez tego nie był sobą
Jakbyś bez tego nie był sobą
Jakbyś bez tego nie był sobą
Jakbyś bez tego nie był sobą
Jakbyś bez tego nie był sobą
Jakbyś bez tego nie był sobąmuz. Myslovitz, sł. Myslovitz -
Bądź grzeczny zaraz bo
Przyjedzie i zabierze cię daleko stąd
Doktor łowca snów
On chce też coś mieć
W białym przyjdzie pan
Zastrzyk da na zawsze ci
Nie boli nic
Poczeka parę chwil
Nie bój się
Pewnie już tu jest
Czego chcesz
Od dawna wiesz nie jesteś zdrów
Czemu złościasz się
On chce też coś mieć
Nie płacz
Nie płacz
Nie płacz
Tam gdzie my ludzie i muchy też są
Ile byłeś wart
Na fajki i butelki dwie
Chyba cieszy się
W końcu ma co chciał
Nie płacz
Nie płacz
Nie płacz
Tam gdzie my ludzie i muchy też są
Nie płacz
Nie płacz
Nie płacz
Tam gdzie my ludzie i muchy też sąmuz. Myslovitz, sł. Myslovitz